Czy można ograniczyć kontakt z dzieckiem z powodu epidemii?
Epidemia koronawirusa wpłynęła na wszystkie sfery naszego życia, w tym również rodzinnego. Zamknięto szkoły i przedszkola oraz ogłoszono zakaz przemieszczania się z ograniczeniem do niezbędnych potrzeb życia codziennego. Czy wzrost liczby zachorowań i zagrożenie zakażeniem może mieć wpływ na wykonywaniem kontaktów rodziców z dziećmi ustalonymi przez Sąd?
Niezależnie od władzy rodzicielskiej, rodzice oraz ich dziecko mają prawo i obowiązek utrzymywania ze sobą kontaktów. Kontakty z dzieckiem obejmują w szczególności przebywanie z dzieckiem (odwiedziny, spotkania, zabieranie dziecka poza miejsce jego stałego pobytu) i bezpośrednie porozumiewanie się, utrzymywanie korespondencji, korzystanie z innych środków porozumiewania się na odległość, w tym ze środków komunikacji elektronicznej.
W obliczu epidemii zdarzają się jednak rożne nadzwyczajne sytuacje m.in. jeden z rodziców wrócił z zagranicy, powinien odbywać kwarantannę, miał kontakt z osobami zarażonymi albo pracuje w szpitalu, aptece czy sklepie spożywczym i jest szczególnie narażony albo będzie żądał realizacji wykonania kontaktu z dzieckiem przez zabieranie go do miejsc publicznych, które w obecnym stanie powinniśmy unikać. Coraz częściej rodzice, pod których pieczą dziecko pozostaje nie chcą wydawać dziecka na widzenie drugiemu rodzicowi z obawy o jego życie i zdrowie. Czy mogą tak postąpić?
Najlepiej byłoby, gdyby rodzice w obliczu zagrożenia koronawirusem sami spróbowali dojść do porozumienia w sprawie kontaktów. Powinni oni wspólnie rozważyć zatem jaka ich forma będzie w tej sytuacji najbezpieczniejsza. Na pewno dobrym rozwiązaniem byłoby, aby przez ten czas, wykonywanie kontaktów odbywało się w formie online przez komunikatory np. Skype. Zdarza się, że i na takie rozwiązanie druga strona nie chce się zgodzić. W takim przypadku rodzic może więc złożyć wniosek do Sądu rodzinnego o zagrożenie nakazem zapłaty na jego rzecz sumy pieniężnej za każde niewykonywanie obowiązku wynikającego z orzeczenia Sądu. Niestety Sądy w obliczu epidemii odwołały wszystkie rozprawy do końca kwietnia 2020 r. i ograniczyły pracę jedynie do spraw pilnych. Może więc być tak, że pandemia się skończy, a rozprawa nie będzie jeszcze wyznaczona, więc wniosek okaże się bezprzedmiotowy.
Podsumowując, nie ma jednoznacznej odpowiedzi na pytanie czy epidemia koronawirusa może być przyczyną do ograniczenia kontaktów rodziców z dziećmi. Każda sytuacja musi być indywidualnie analizowana. Jedno jest pewne, rodzice powinni razem zmierzyć się z obecną nadzwyczajną sytuacją i spróbować wypracować jak najkorzystniejsze rozwiązanie, kierując się przede wszystkim dobrem dziecka.
Jeśli dotyczy Państwa taka sytuacja i nie możecie znaleźć porozumienia z rodzicem dziecka w kwestii kontaktów – opiszcie nam swoją sprawę, a spróbujemy znaleźć rozwiązanie, kierując się przede wszystkim dobrem Waszego dziecka.